NORWESKIE FILMY DO OBEJRZENIA PÓKI #siedzimywdomu. Cz.1

Kultura i sztuka  Norwegia

Po kilku sukcesach na filmowej arenie międzynarodowej Norwegia zaczęła „eksportować kulturę”, i nie jest to tylko kino w stylu „nordic noir”. Ostatnimi czasy norweskie filmy zagościły tez w polskich kinach. Dla mnie filmy były jednym z ważniejszych materiałów do nauki języka oraz informacji o życiu codziennym. Jeśli chcecie przybliżyć sobie Norwegię i miło spędzić czas, film jest dobrym pomysłem.

Będę regularnie uzupełniać katalog recenzji. Da się bez problemu znaleźć norweskie filmy z polskimi napisami, z angielskimi tym bardziej. Nieskromnie powiem, że obejrzałam naprawdę dużo norweskich filmów, więc będę wdzięczna, jeśli ktoś z Was poleci jakieś pozycje. 

KON-TIKI

Jeden z największych norweskich sukcesów filmowych. Nominacja na Oskara w 2011 roku, trafił do finału, ale ostatecznie przegrał. Film o słynnej wyprawie Tora Heyerdahla i załogi na tratwie Tiki przez Pacyfik w 1947 r. Ci którzy znają tę historię i kojarzą postać Heyerdahla, docenią genialną grę Pål Sverre Hagen`a. Przepiękne zdjęcia, w sam raz na poprawę humoru. Ogląda się przyjemnie. P.S. Miałam okazję spotkać się z jednym z twórców produkcji, o tym będzie odrębny post.

TRZĘSIENIE ZIEMI (SKJELVET)

Film katastroficzny, w którym nie brakuje efektów specjalnych. Pokazywany w polskich kinach w zeszłym roku. Mnie mile zaskoczył brakiem łzawego hollywoodzkiego happy-endu. Według mnie jest godny polecenia chociażby z tego powodu. Spokojnie, nie wszyscy umarli i świat się ostatecznie nie zawalił.

„Trzęsienie ziemi” jest kontynuacją filmu „Bølgen” („Fala”), który miał dużo mniejszy rozmach. Jeśli nie oglądaliście, nic nie szkodzi, nie przeszkadza to w zrozumieniu treści. 

HISTORIE KUCHENNE (SALMER FRA KJØKKENET)

W Polsce ten film przeszedł jakoś bez echa, ale jest naprawdę warty obejrzenia. Akcja przeniesie nas do powojennej Wschodniej Norwegii i częściowo Szwecji, gdzie grupa badaczy zaczyna obserwować zachowania samotnych mężczyzn. Dalej nie będę „spoilerować”, oglądajcie sami.

Na zdjęciu anonimowy kot i starówka w Trondheim.

Miłego oglądania i dużo zdrowia życzy Natalia Żurawska i Samochodem po Norwegii

36 komentarzy

Leave a reply